O założeniu bloga myślałam od bardzo dawna, nie byłam jednak pewna czy jestem na to gotowa, wiem z czym wiążę się to co teraz robię, wiem, że nie będzie łatwo. Kilka lat temu razem z kuzynką założyłyśmy blog, k prowadziłyśmy go starannie i sumiennie. Blog zaczynał mieć coraz większe zasięgi, dostawałyśmy coraz fajniejsze propozycje współprac i wszystko szło w bardzo dobrym kierunku do czasu kiedy dowiedziały się o nim nasze "koleżanki", które regularnie śledziły go zatruwając nam równocześnie życie swoimi komentarzami i wiadomościami hejtując, obrażając, poniżając. Nie raz pokłóciłyśmy się z tego powodu, to właśnie miały na celu te wszystkie wiadomości, ciągłe porównywanie i obrażanie nas. Nasza współpraca zaczęła przeradzać się raczej w rywalizację. Nie byłyśmy w stanie sobie z tym poradzić, nasz blog zaczęłyśmy coraz bardziej zaniedbywać, posty pojawiały się od "wielkiego dzwonu". Z dnia na dzień nasza pewność siebie spadała, a chęć robienia tego co kochamy przyćmił strach przed tym, co jeszcze możemy przeczytać na swój temat, do czego jeszcze mogą posunąć się ludzie których nie znamy oraz Ci których znamy bardzo dobrze pod przykrywką "anonimowości". Podjęłyśmy decyzję zawieszenia bloga, ale nigdy nie przestałyśmy się przyjaźnić. Zawsze możemy na siebie liczyć.
Po upływie kilku lat postanowiłam założyć własnego bloga.
Kiedyś lubiłam ludzi, teraz zrozumiałam, że nie warto na siłę otaczać się ludźmi dla których nie wiele znaczymy, którzy przy pierwszej lepszej okazji za naszymi plecami obrabiają nam tyłki.. Dziś mam obok siebie kilku ludzi ale są to ludzie, którzy znaczą dla mnie bardzo wiele, a ja zawszę mogę na nich liczyć. Od dziś biorę wszystko na klatę, a tutaj pokażę wam kawałek swojego życia, to czym się interesuje czym zajmuję się na co dzień. Jak realizuje swoje plany i spełniam marzenia !
Tym którzy wytrwali i przeczytali do końca moje wypociny, a nawet tym, którzy tylko zaczęli je czytać bardzo dziękuje, jest mi naprawdę miło Was tu gościć.
