lipca 30, 2019
sesja narzeczeńska cz. II
Dziś przychodzę do Was z drugą częścią naszej sesji i pozwolę sobie zamieścić link do insta OLI https://www.instagram.com/fotodeser/, która razem ze swoim mężem odwaliła kawał dobrej roboty ! Z dwóch słupów soli zrobiła modeli xD z kilku drzew, jakiegoś starego, opuszczonego domu, stawu, łąki i kilku kwiatów zrobiła scenerię filmową! Sprawiła, że marzę już o kolejnym spotkaniu z nią żeby znowu stanąć przed jej obiektywem mimo, że naprawdę nie lubię jak ktoś robi mi zdjęcia i bardzo mnie to krępuje. Wyczarowała niesamowite kadry, zwróciła uwagę na każdy najmniejszy szczegół. Zobaczcie sami...
Ola nie płaci mi za tego posta xD piszę to w ramach podziękowania i uznania za jej pracę i pasje do tego co robi. Moi znajomi nie wiedzą o blogu, nigdzie nie podaje linków do bloga Ola też o nim nie wie, ale będzie mi bardzo miło jak zerkniecie do Oli na instagram, a jeszcze bardziej będzie mi miło, jak zostawicie po sobie ślad i dacie znać Oli, że jesteście ode mnie <3
lipca 24, 2019
nasz pierwszy raz | sesja narzeczeńska cz. I
Trzy tygodnie temu Ola, nasza ślubna Pani fotograf wykonała nam przepiękną sesję narzeczeńską. Bardzo się nią stresowaliśmy (no dobra ja się stresowałam :D), najpierw przed samą sesją, później przed oddaniem zdjęć :D Oczywiście, nie było czym się stresować ! Ola i jej mąż, są super ludźmi i super profesjonalistami. Na dowód tego drugiego mam przepiękne kadry!
Miejsce do zdjęć zaproponowała Ola, bardzo mi się spodobało, jest takie trochę w moim stylu, lubię takie sielskie krajobrazy. Sesja trwała ... no właściwie nie wiem ile, bo zupełnie straciłam poczucie czasu. Było tak miło, że nie liczyliśmy czasu. Po tygodniu kiedy Ola oddała nam obrobione zdjęcia okazało się, że nie dość, że są piękne to jest ich bardzo dużo i tak naprawdę mam wrażenie jakbyśmy byli nie na jednej a na dwóch, a nawet trzech sesjach xD O tym, że była to jedna sesja świadczą tylko nasze ubrania, które mieliśmy zmieniać, ale Bartek, postawił sprawę krótko i powiedział, że on nie będzie się przecież przebierał w jakiś krzakach :D
Kiedy już zbieraliśmy się zrobiło się tak pochmurnie, nagle zaczął padać deszcz i szczerze myślałam, że Ola napiszę zaraz, że wszystko odwołane! Trzymałam telefon w ręce i cały czas, jeszcze w drodze na umówione miejsce sprawdzałam czy nie mamy wiadomości, że dziś nic z tego nie będzie :D
Kiedy dojechaliśmy na miejsce deszcz ustał, a my zabraliśmy się do pracy, właściwie to Ola i Adrian bo my zupełnie nie wiedzieliśmy co mamy ze sobą zrobić xD Wyobrażam sobie jak śmiesznie musiało to wyglądać :D Z minuty na minutę było już coraz lepiej i dzielnie wytrwaliśmy do końca :)
Pokażę Wam dziś pierwszą część zdjęć, mam nadzieję, że się spodobają. A jeżeli jesteście z okolic Dębicy, Tarnowa albo nawet Krakowa i chcecie takie piękne kadry w swoim albumie to zapraszam do Oli ! Ta dziewczyna potrafi wyczarować takie cuda ...