W roli głównej, jak można się domyślić po tytule posta: szerokie spodnie w kwiaty, które wyglądają trochę jak spódnica i które od pierwszego założenia są moimi ulubionymi spodniami. Kupując je myślałam sobie, kobieto na co Ci tyle tych spodni, nie kupuj ich ! :D Teraz ciesze się, że z nich nie zrezygnowałam bo są świetne, bardzo wygodne i praktyczne.
Założyłam do nich zielony top, który kupiłam nie mierząc, oczywiście wzięłam rozmiar M i okazało się, że jest trochę za duży, ale skoro już kupiłam... :D Pozwoliłam sobie na wysokie beżowe buciki na słupku. Ciemne okulary trochę zasłoniły moje zacne miny, tak po za zacnymi pozami, o których pisałam w poprzednim poście serwuję też dawkę zacnych min na zdjęciach :D chciałam Wam i sobie tego oszczędzić i mam nadzieję, że zdjęcia są choć trochę znośne :D
Miłego dnia <3
Śliczny wzór na spodniach! I do tego te buty :)
OdpowiedzUsuńMój blog :)
dziękuję ! :)<3
Usuńte spodnie sa genialne <3
OdpowiedzUsuńANGELIKA EM BLOG
dziękuje ! :) <3
Usuńmoj chlopak bardzo nie lubi takich spodni, ale ja mam na ich punkcie obsesje! boskie sa, super wygladasz <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
hahahahha :D mój narzeczony kilka razy mówił, że mu się nie podobają takie spodnie, ale odkąd je mam nic już nie mówi :D chyba je zaakceptował :D
UsuńDziękuje :) <3