lutego 07, 2022

Obrona 👩🏼‍🎓

Jak już pewnie wiecie podróże w czasie to moja specjalność 🙈 może kiedyś opatentuję wehikuł czasu ! To byłby czad ! 😅 

Dobra, teraz trochę poważniej. Czym spowodowana była moja tak długa nieobecność na blogu. Oto jeden z kilku powodów. Nie chcę się tutaj usprawiedliwiać. Może bardziej pochwalić. Dokładnie 19 lipca 2021 roku obroniłam licencjat! Cóż to były za emocje… nieprzespane noce, pot, krew i łzy… Ten dzień zapamiętam na pewno do końca życia. Wszystko zaczęło się oczywiście kilka miesięcy wcześniej kiedy wybrałam temat swojej pracy i zaczęłam jej pisanie. Później musiałam przebrnąć przez anty-plagiat, całą masę administracyjnych załatwiań i klepnęłam dokładną datę i godzinę. Przyjechałam oczywiście dużo wcześniej (żeby przypadkiem się nie spóźnić) i kiedy tak siedziałam w samochodzie ponad godzinę przed czasem, powtarzając w głowie wstęp swojej pracy, nagle dostaję wiadomość, że jestem wołana do sali na obronę !! Zawijam te wszystkie notatki, dokumenty, pracę i biegnę z tego samochodu (cale szczęcie tylko na pierwsze piętro) wpadam na sale zdyszana jak pies i ledwie jestem w stanie wykrztusić z siebie „dzień dobry” musiało to wyglądać mega komicznie ponieważ cała komisja nagle nieco się ożywiła i nie kryła uśmiechów (czułam się trochę jak Krysia Tuchałowa) 😅 wzięłam kilka głębokich oddechów, odpowiedziałam na kilka pytań i po wszystkim! Poczułam ogromną ulgę, ale prawdziwa radość i szczęście mogłam tak naprawdę czuć dopiero kilka dni po mojej obronie, kiedy odbierałam ze szpitala mamę, która właśnie 19 lipca w czasie mojej obrony była operowana. Jestem ogromnie wdzięczna za to, że wszystko skończyło się tak dobrze 😊





2 komentarze:

  1. Wiem, jaki to stresujący czas. Doskonale Cię rozumiem. Serdecznie gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo stresujący ale jednocześnie taki niezapomniany i bardzo fajny :)

      Usuń

Copyright © 2016 Karolina , Blogger